Jedną z ostatnich imprez downhillowych w tym roku, były zawody z cyklu city tour. Tym razem miłośnicy ekstremalnej jazdy na dwóch kółkach zawitali w Ustroniu. Trasa moim zdaniem bardzo ciekawa, w dużej mierze przypominająca tą z Downstairs (starsi zawodnicy pamiętają,sam kiedyś startowałem), ale dodatkowo wzbogacona o początkowy odcinek przebiegający przez lasek oraz gapa. Można było odczuć,że zawodnicy bardziej startują dla fun-u niż dla ostrej "ściganki" inaczej miało miejsce z kibicami,którzy jak zwykle zdzierali gardła.
enjoy