Dwa zdjęcia z nad zapory Wiśle- Czarnem:

Podstawowy, popularny kadr z tego miejsca, z którym wraca każdy fotograf.

Dzisiaj miałem urlop! Zastanawiałem się więc,gdzie by tutaj się wybrać na zdjęcia... Pogoda była nie bardzo na jakiś szerszy krajobraz, słońce za chmurami. Przeglądając internet wpadłem na Kaskady Rodła-miejsce na szlaku na Baranią Góre w Wiśle-Czarnem, gdzie znajdują się największe wodospady Beskidu Śląskiego. No to chyba całkiem niezły pomysł, pomyślałem i zacząłem się zbierać! Samochodem dojechałem do Wisły na Fojtule i dalej ok. 40 minut niebieskim szlakiem wzdłuż Białej Wisełki, ciagło się to jak makaron w spagetti,ale doszedłem na miejsce, jak się potem okazało warto było!! Po raz pierwszy robiłem wodospady na długich czasach,żeby uzyskać efekt jaki zawsze mi sie podobał,czyli rozmyta płynąca woda,ale na początek widoki z wędrówki.

po rajdach w końcu nadszedł czas na coś innego...Powracam do zdjęć zrobionych gdzieś tam po drodze...

Wracając z ostatniej edycji Beskidia Downhill w Brennej, skręciłem w boczną drogę i spacerkiem poszedłem w las. Po krótkiej wędrówce wypatrzyłem całkiem klimatyczny strumyk płynący w małym wąwozie i zszedłem w dół, w celu zrobienia paru fotografii. Niestety, po jakimś czasie okazało się,że z kieszeni wypadł mi telefon i moczył się przez jakiś czas w wodzie. Szybka akcja suszenia postawiła go z powrotem na nogi. 

Do 60 Rajdu Wisły ma się sentyment,nasz rajd, nasze tereny. Niestety w tym roku zabrakło rodzimej Cisownicy ale i tak rajd OK. Pierwszy raz z takim zaangażowanie podszedłem do zdjęć rajdowych - obecność na dwóch Oesach w Lipowcu i dwóch w Zamarskach.Myślę, że wyszła całkiem przyzwoita fotorelacja. Nie przeliczajmy na złotówki pokonanych kilometrów :P Szkoda,że dziś jechały tylko załogi z RSMP, trochę tego mało było.

To był bardzo urozmaicony rajd, niestety negatywnie. Rajd kilka razy przerywany,przez wypadki i inne zdarzenia, ostatecznie przeprowadzone zostały  2 przejazdy z 3.

Pierwszy wpis, drugi będzie z wypadkami.

Tatry nas nie ugościły to postanowiliśmy docenić nasze beskidy! Niedziela, pobudka godzina 4:00, szybka kawa i o 4:30 wyruszamy na Jasieniową Góre, jesteśmy na miejscu koło 5, słońce powoli wschodzi, szybka ustawka ze sprzętem i...robi się kolorowo.

Na początek 3 panoramy...

Pierwszy raz na zawodach w skokach narciarskich i na Letnim Grand Prix. Próbowałem zdobyć akredytacje foto,tak jak się spodziewałem, nie udało się. Miejsce, w którym stałem, pomimo ogniskowej 200mm nie pozwalało na ciaśniejsze kadry i jest jak jest. Ale znowu jakieś nowe doświadczenie i o to tu chodzi. Miałem takie szczęście,że wprost z rąk Piotra Żyły i Kamila Stocha dostałem pamiątkowe kartki z autografami.

Rewelacyjna pogoda, parking wypełniony po brzegi, rowery warte więcej niż niejeden samochód, pot na czole... Złamania, wybicia stawów, siniaki i otarcia... 

W takich słowach z pewnością można podsumować dzisiejsze treningi przed jutrzejszymi Mistrzostwami Polski w downhillu na górze Żar! A co będzie działo się jutro,kiedy do tego wszystkiego dojdzie walka o jak najlepszy czas?!?! Z jednej strony trochę żal, że jutro nie mogę tam pojechać, ale dzisiaj zdjęcia robiło mi się elegancko i bez nerwów! Tzn prawie bez nerwów...(szarpanie się z za mocno zakręconym filtrem polaryzacyjnym!). Jak zwykle ostatnio, zdjęcia w 2 częściach. Dziś cz.1!

Zapraszam

Dziś fotorelacja z drugiej edycja zawodów na Palenicy, z wyżej wymienionego cyklu, w zjeździe rowerowym. Pogoda jak żyleta,sporo gleb, jedna chyba nawet zakończona podróżą do szpitala.

Relacja będzie podzielona na dwa posty.

Tak wyglądały starty "Top amator cup 2014" w niedzielne popołudnie, 29.06 na Cieszyńskim Torze Motocrossowym,  jutro będą fajne inne akcje.

Piszę ten post w niedziele, więc- witajcie w to niedzielne popołudnie.Wczoraj odbyła się w Puńcowie III Edycja z cyklu o Puchar Cieszyńskiego Automobilklubu w amatorskich rajdach samochodowych. Na starcie pojawiło się całkiem sporo załóg,nie wiem dokładnie ile. Rajd przebiegał całkiem ciekawą trasą asfaltowo-szutrową wzbogaconą o kilka szykan, które niejednemu kierowcy sprawiły trochę problemów.

Fajna impreza (ta na pierwszym zdjęciu też ;p), fajny dzień, w miare dobrze zabezpieczona, safeciarze dobrze panowali nad niesfornymi kibicami i fotografami ;)
p.s.
będzie  jeszcze druga część!