Dzisiaj miałem urlop! Zastanawiałem się więc,gdzie by tutaj się wybrać na zdjęcia... Pogoda była nie bardzo na jakiś szerszy krajobraz, słońce za chmurami. Przeglądając internet wpadłem na Kaskady Rodła-miejsce na szlaku na Baranią Góre w Wiśle-Czarnem, gdzie znajdują się największe wodospady Beskidu Śląskiego. No to chyba całkiem niezły pomysł, pomyślałem i zacząłem się zbierać! Samochodem dojechałem do Wisły na Fojtule i dalej ok. 40 minut niebieskim szlakiem wzdłuż Białej Wisełki, ciagło się to jak makaron w spagetti,ale doszedłem na miejsce, jak się potem okazało warto było!! Po raz pierwszy robiłem wodospady na długich czasach,żeby uzyskać efekt jaki zawsze mi sie podobał,czyli rozmyta płynąca woda,ale na początek widoki z wędrówki.
Witam,
po rajdach w końcu nadszedł czas na coś innego...Powracam do zdjęć zrobionych gdzieś tam po drodze...
Wracając z ostatniej edycji Beskidia Downhill w Brennej, skręciłem w boczną drogę i spacerkiem poszedłem w las. Po krótkiej wędrówce wypatrzyłem całkiem klimatyczny strumyk płynący w małym wąwozie i zszedłem w dół, w celu zrobienia paru fotografii. Niestety, po jakimś czasie okazało się,że z kieszeni wypadł mi telefon i moczył się przez jakiś czas w wodzie. Szybka akcja suszenia postawiła go z powrotem na nogi.
Witam.
To był męczący dzień, sobota, pobudka 5 rano, robimy kawe, lejemy do termosu, pakujemy kanapki, wskakujemy do Audika Sławka i ciśniemy do Dębowca, aby zabrać pozostałych dwóch panów z klanu Cieślarów! W Cieszynie spotykamy się z 3 innymi samochodami i razem duużą ekipą, 2 godziny jedziemy do Zlinu (nie mylić z Zilina) . Dojeżdżamy na miejsce, samochodów masa, kupujemy bilety od sympatycznej dziewczyny. Wysiadamy, idziemy, mijamy stoiska z rajdowymi gadżetami, polowe bary z piwem i kiełbaskami i wszyscy z szybciej bijącym sercem udajemy się na odcinek Slusovice, gdzie za godzinę będzie się odbywał OS 2 i OS 6! Dzięki Mariowi docieramy na super miejscówke z hopą! Nad głową latają jacyś paralotniarze,helikoptery,samolot ale w końcu doczekujemy się i rusza rajd, Rajd Barum!
Jak już obejrzycie wpadnijcie na bloga Mariusza Cieślara i przeczytajcie jego relacje z tego rajdu,warto!
Relacja Rajd Barum Marlej 89
Miłego oglądania!
To był męczący dzień, sobota, pobudka 5 rano, robimy kawe, lejemy do termosu, pakujemy kanapki, wskakujemy do Audika Sławka i ciśniemy do Dębowca, aby zabrać pozostałych dwóch panów z klanu Cieślarów! W Cieszynie spotykamy się z 3 innymi samochodami i razem duużą ekipą, 2 godziny jedziemy do Zlinu (nie mylić z Zilina) . Dojeżdżamy na miejsce, samochodów masa, kupujemy bilety od sympatycznej dziewczyny. Wysiadamy, idziemy, mijamy stoiska z rajdowymi gadżetami, polowe bary z piwem i kiełbaskami i wszyscy z szybciej bijącym sercem udajemy się na odcinek Slusovice, gdzie za godzinę będzie się odbywał OS 2 i OS 6! Dzięki Mariowi docieramy na super miejscówke z hopą! Nad głową latają jacyś paralotniarze,helikoptery,samolot ale w końcu doczekujemy się i rusza rajd, Rajd Barum!
Jak już obejrzycie wpadnijcie na bloga Mariusza Cieślara i przeczytajcie jego relacje z tego rajdu,warto!
Relacja Rajd Barum Marlej 89
Miłego oglądania!